Najpierw była Wenecja...
potem na dłużej Katalonia - gwarne LLoret de Mar
cudowna i cicha Tossa de Mar
piękna Barcelona
Była też chwila w Cannes
i na końcu wspaniałe Monako
Wszystko, co piękne szybko się kończy, ale pozostają cudowne wspomnienia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawiony komentarz oraz odwiedziny, pozdrawiam cieplutko oraz zapraszam ponownie:)